Chciwość, która powszechnie ujawniła się w ostatnich latach nie jest nowym zjawiskiem. Można powiedzieć, że istniała zawsze. To, co nowe to skala tego zjawiska i jego destabilizujące oddziaływanie na całą gospodarkę światową. Działalność banków inwestycyjnych przeprowadzających transakcje o ogromnej skali na całym świecie dość dobrze pokazuje to, z czym obecnie mamy do czynienia. Jak bardzo zdemoralizowani są niektórzy prezesi różnych instytucji finansowych widać na przykładzie wypowiedzi jednego z nich. "Robimy robotę Boga" - takiego określenia użył Prezes banku inwestycyjnego Goldman Sachs w wywiadzie dla "The Sunday Times". To miało być uzasadnienie dla ogromnych premii wypłacanych menedżerom tej instytucji. Premie te były wypłacane jeszcze wtedy, gdy wybuchł kryzys i gdy było oczywiste, iż te instytucje w znacznym stopniu się do niego przyczyniły.
Chciwość, pycha, brak standardów etycznych, odpowiedzialności i upadek zaufania to cechy, które coraz częściej ujawniały się na rynku kapitałowym. Jedno z kluczowych pytań współczesnego świata dotyczy tego, czy zasady dyktowane racjonalnością działania (efektywnością, skutecznością) pozostają w nieuchronnym konflikcie z zasadami etycznymi. Czy uzasadnione są takie sformułowania jak "zysk, czy sumienie", "skuteczne znaczy nieetyczne", "sukces za każdą cenę", "kryzys zaufania", "milioner kanciarzem?
Narastający kryzys zaufania jest konsekwencją postaw, które można nazwać homo economicus (występowały one w różnej skali od dawna) i różnych konsekwencji szybkiego rozwoju rynku kapitałowego (współczesne uwarunkowania kryzysu zaufania).
Silne zaburzenia w gospodarce światowej w ostatnich latach spowodowały, iż powszechnej krytyce zaczęto poddawać różne regulacje, opinie audytorów, oceny agencji ratingowych, opinie doradców inwestycyjnych. Reputacje zaczęły tracić nie tylko różne przedsiębiorstwa, ale również państwa i instytucje, które miały ograniczać negatywne oddziaływania rynku. Następował spadek zaufania w stosunku do różnych instytucji. Zawiódł rynek i państwo reprezentowane przez różne instytucje i regulacje.
Jako jedną z podstawowych przyczyn tego stanu można upatrywać bardzo szybki rozwój rynków kapitałowych będący konsekwencją dokonujących się głównie w latach 90. ubiegłego wieku procesów globalizacyjnych. W największym skrócie można to przedstawić jako pogoń na niebywałą skalę za wzrostem zysków, czy wartości przedsiębiorstw4. Procesom tym towarzyszył upadek innych wartości (środowisko, rodzina, kultura). Rośnie władza pieniądza, wszystko można kupić, wszystko ma swoją cenę. Rosnącej władzy kapitału towarzyszy wzrost jego mobilności.
Z rozwojem rynku kapitałowego związane są zarówno pozytywne jak i negatywne konsekwencje. Te pierwsze w większym stopniu były widoczne w początkowym okresie jego rozwoju, a te drugie dominują obecnie. Ze względu na obecną niestabilną sytuację więcej czasu i miejsca poświęcono w niniejszej książce analizie przyczyn i skutków negatywnych konsekwencji rozwoju rynku kapitałowego, czyli tych czynników, które wpłynęły na spadek zaufania do tych rynków. Nie jest celem autora straszenie Czytelników, a jedynie pokazanie podstawowych mechanizmów
i ich wpływu na niestabilność i spadek zaufania (cz. I) oraz możliwości ich zmiany i przywrócenie zaufania (cz. II).
Bardzo ważne jest tu rozróżnienie objawów i przyczyn. Na obecną sytuację wpływ wywarł nie tylko dynamiczny rozwój tego rynku, ale jego rola wydaje się tu być kluczową i dlatego jemu poświęcono najwięcej miejsca.
Nadmierna eksploatacja przedsiębiorstw, środowiska naturalnego i surowców oraz nadmierne zadłużanie się przedsiębiorstw i państw doprowadziły do kumulacji różnych nierównowag w gospodarce światowej. Skala tych problemów i ich kumulacja oraz sprzeczne interesy uniemożliwiają szybką zmianę sytuacji.
Przyczyny niestabilności są znacznie głębsze w porównaniu do tego, co często jest prezentowane przez przedstawicieli nauki i polityki. Szereg z nich ujawniło się w pełni dopiero w "sprzyjających" warunkach.
Szybkiemu rozwojowi rynków kapitałowych towarzyszyło coraz większe rozdrobnienie własności prowadzące do oddzielenia własności od zarządzania. Negatywne skutki z tym związane (koszty agencji) próbowano rozwiązać poprzez coraz powszechniejsze stosowanie agresywnych systemów motywacyjnych. Skróceniu uległ horyzont inwestycyjny, m.in. jako konsekwencja rosnącej giełdyzacji gospodarki światowej, rosnącej ilości zmian (?tylko zmiana jest rzeczą stałą") i niestabilności, a obecnie coraz większą rolę odgrywa tu spadające zaufanie. Niestabilna sytuacja i spadające zaufanie prawie do wszystkiego powodują, że wielu inwestorów nie wie, w co w takiej sytuacji inwestować. Niektórzy w takiej sytuacji wracają do tradycyjnych form lokowania kapitału, jakimi są złoto i nieruchomości.
Można powiedzieć, że rosnące ceny złota i nieruchomości często były skutkiem braku zaufania do innych form lokowania wolnego kapitału. W obecnych czasach nie są to jednak pewne lokaty, coraz wyraźniej i częściej widać tu negatywne skutki oddziaływania wszechobecnej spekulacji.
To prowadzi do wniosku, iż niestabilna sytuacja w gospodarce światowej może trwać znacznie dłużej niż się niektórym wydaje. Wiele podmiotów, zwłaszcza tych działających w sferze finansowej, nie jest zbytnio zainteresowanych stabilnością, bo to ograniczy osiąganie wysokich zysków spekulacyjnych. Jest to istotny czynnik utrudniający powrót do większej stabilności.
Dość powszechne do niedawna oczekiwanie, iż mamy do czynienia z przejściową fazą kryzysu i że niedługo powrócimy do sytuacji sprzed kryzysu staje się coraz bardziej wątpliwe. Otoczenie, w którym działają przedsiębiorstwa staje się coraz bardziej złożone i nieprzyjazne. Z jednej strony niestabilność i nieciągłość zmian, a z drugiej asymetria informacyjna, niekontrolowany przepływ informacji, rosnąca siła destrukcyjnego oddziaływania mediów. Na to wszystko nakładają się rosnące oczekiwania społeczne wobec przedsiębiorstw.
Ograniczenie negatywnych konsekwencji szybkiej globalizacji rynków finansowych byłoby możliwe gdyby nastąpiła globalizacja na szczeblu politycznym umożliwiająca m.in. ujednolicenie regulacji lub też udałoby się cofnąć pewne zjawiska, które doprowadziły do nadmiernej globalizacji tych rynków. Jedno i drugie wydaje się obecnie nierealne.
Głównym problemem stał się brak odpowiedzialności na wszystkich szczeblach - menedżerowie, rządy, drobni inwestorzy. Chciwym menedżerom i chciwym inwestorom towarzyszy byle jakie państwo. Można by powiedzieć nieodpowiedzialni menedżerowie, nieodpowiedzialni inwestorzy i nieodpowiedzialne państwo. Nikt nie chce wziąć odpowiedzialności za podjęte decyzje, nikt nie czuje się winny. Pewnie jak zwykle koszty poniosą podatnicy, ale czy są oni w stanie jeszcze to udźwignąć.
Nauka nie daje jasnej, powszechnie akceptowanej odpowiedzi jak rozwiązać te problemy. Na dużym poziomie ogólności pojawiają się pewne rozwiązania, ale gdy zaczyna się dyskutować o szczegółach to szybko ujawnia się podstawowy problem, czyli sprzeczność interesów - określone rozwiązania powodują określone koszty, np. wydatki na nakłady inwestycyjne związane z ochroną środowiska, utrata pozycji konkurencyjnej (spowodowana wzrostem kosztów). Bez odpowiedzi pozostaje pytanie, kto ma ponieść te koszty? Państwa są zadłużone, konsumenci nie są skłonni zaakceptować znacznych podwyżek cen, a ci, którzy mają wolne środki dość łatwo mogą się wymknąć nowym regulacjom i podatkom. Świat jest pełen różnych autorytetów, guru i wizjonerów mówiących jak będzie wyglądała bliższa i dalsza przyszłość. Ich wizje dotyczą przyszłości przedsiębiorstw, możliwych do osiągnięcia zyskow i stóp zwrotu, możliwości rozwiązania bieżących problemów (nadmierne zadłużenie, niszczenie środowiska, nierównowaga surowcowa, niestabilny rynek itp.) i sytuacji gospodarki światowej. Na świecie rośnie też ilość prepersów, którzy nie dowierzają tym wizjonerom i próbują się przygotować do przyszłych "katastrof", tych spowodowanych przez naturę i tych spowodowanych przez ludzkie działania.
Gdy zawodzą rynek i państwo, nie sprawdzają się różne modele, rośnie znaczenie zaufania, a często pozostaje tylko nadzieja. Podstawą zaufania jest możliwość przewidywania i prognozowania. Brak zaufania może dotyczyć przyszłych zachowań, nieprzewidywalnej i rosnącej zmienności oraz nieprzewidywalnych zachowań podmiotów rynkowych i instytucji państwowych. Warto w tej sytuacji spróbować odpowiedzieć na kilka pytań:
- jaka jest rola zaufania we współczesnym świecie?
- czy świat, w którym żyjemy rzeczywiście premiuje "zaufanie", a może jest to tylko pobożne życzenie?
- jak ostatnie lata wpłynęły na zaufanie - kryzys czy renesans zaufania?
- jak przywrócić zaufanie i czy jest to w ogóle możliwe?
Problematyka ta jest związana z różnymi modelami funkcjonowania gospodarki. Odpowiedź na wyżej postawione pytania wymaga odniesienia do tych modeli. Pewne negatywne zjawiska opisywane w tej książce są bezpośrednią konsekwencją funkcjonowania określonych modeli, inne mają charakter bardziej uniwersalny.
Książka jest kontynuacją wcześniejszych badań autora, które koncentrowały się głównie na różnych zagadnieniach związanych z funkcjonowaniem rynków kapitałowych i finansów przedsiębiorstwa. Autor wykorzystał w tej książce fragmenty wcześniejszych swoich opracowań. Szereg wcześniej badanych zagadnień zostało ponownie przeanalizowane z punktu widzenia nowych uwarunkowań i z innych punktów widzenia. Istnieje konieczność powracania do różnych teorii i zdarzeń historycznych, gdyż nie wyciągamy odpowiednich wniosków z historii, nie uczymy się na wcześniejszych błędach.
Wstęp
Część I. PRZYCZYNY SPADKU ZAUFANIA W GOSPODARCE
1. Podstawy teoretyczne zarządzania zaufaniem
1.1. Pojęcie i istota zaufania
1.2. Wpływ zaufania na działalność przedsiębiorstwa
2. Spadek zaufania do coraz bardziej niestabilnej gospodarki światowej
2.1. Destrukcyjne oddziaływanie zglobalizowanych rynków finansowych
2.2. Skutki nadmiernej "giełdyzacji" gospodarki
2.3. Zwiększone przepływy kapitału ułatwiające lewarowanie się - niekontrolowane zadłużenie krajów, przedsiębiorstw i ludności
2.4. Niekontrolowany rozwój instytucji i instrumentów finansowych - zbyt duże by upaść
2.5. Wzrost poziomu ryzyka podejmowanego przez przedsiębiorstwa
2.6. Skrócenie horyzontu inwestycyjnego jako skutek rosnącej niestabilności i spadku zaufania
2.7. Rosnąca niestabilność i jej wpływ na utratę zaufania
3. Chciwość i brak odpowiedzialności menedżerów jako konsekwencja oddzielenia własności od zarządzania
3.1. Oszustwa i piramidy finansowe - nadużycia białych kołnierzyków
3.2. Wpływ zmian struktury własnościowej na chciwość menedżerów - konflikt agencji a system motywacyjny
3.3. Wzrost anonimowości właścicieli i wrogie przejęcia przedsiębiorstw
3.4. Destabilizująca rola inwestorów instytucjonalnych
4. Wpływ państwa na zwiększenie niestabilności i utratę zaufania do państwa i rynku
4.1. Błędy państwa
4.2. Przypadek Amber Gold - kto winien?
5. Decyzje inwestycyjne w warunkach zwiększonej niepewności i ograniczonego zaufania
5.1. Rosnące trudności i manipulacje związane z ustalaniem wartości i ich negatywne konsekwencje
5.2. Bańki spekulacyjne jako konsekwencja trudności w ustalaniu wartości papierów wartościowych na niestabilnym rynku kapitałowym
6. Wpływ komunikacji na budowę zaufania
6.1. Wykorzystywanie poufnych informacji i dezinformacja a teoria efektywności informacyjnej rynku kapitałowego
6.2. Czy inwestorzy działają racjonalnie - racjonalność inwestorów a finanse behawioralne
6.3. Relacje inwestorskie i raportowanie wartości - raportowanie dezinformacji?
6.4. Błędne opinie doradców inwestycyjnych
6.5. Pomyłki agencji ratingowych i audytorów - czy można im ufać?
6.6. Manipulowanie informacjami - agresywna rachunkowość i wykorzystywanie poufnych informacji
6.7. Upowszechnianie międzynarodowych standardów sprawozdawczości finansowej - upowszechnianie dezinformacji?
6.8. Utrudniona dostępność i malejąca wiarygodność informacji
7. Nieskuteczność modeli jako konsekwencja nierealnych założeń i nieciągłości zmian
7.1. Możliwość wykorzystywania modeli w niestabilnych warunkach
7.2. Modele a zaufanie
Część II. WARUNKI I MOŻLIWOŚCI ODBUDOWY ZAUFANIA
8. Kryzys zaufania i konieczność jego odbudowy
8.1. Utrata zaufania - kto winien: państwo czy rynek?
8.2. Możliwości odbudowy zaufania
8.3. Warunki odbudowy zaufania do rynku
8.4. Rola państwa w odbudowie zaufania do państwa i rynku
8.5. Konieczność globalnego porozumienia i globalnych regulacji
8.6. Przebudowa świadomości społecznej - edukować, a nie nadmiernie regulować
8.7. Wzrost zaufania a ograniczenie niestabilności
9. Co dalej - budowa nowego modelu funkcjonowania gospodarki światowej
9.1. Brak wzorców do naśladowania - chińska i amerykańska pułapka
9.2. Prepersi - czy to science fiction?
Zakończenie
Bibliografia
Opis
Wstęp
Chciwość, która powszechnie ujawniła się w ostatnich latach nie jest nowym zjawiskiem. Można powiedzieć, że istniała zawsze. To, co nowe to skala tego zjawiska i jego destabilizujące oddziaływanie na całą gospodarkę światową. Działalność banków inwestycyjnych przeprowadzających transakcje o ogromnej skali na całym świecie dość dobrze pokazuje to, z czym obecnie mamy do czynienia. Jak bardzo zdemoralizowani są niektórzy prezesi różnych instytucji finansowych widać na przykładzie wypowiedzi jednego z nich. "Robimy robotę Boga" - takiego określenia użył Prezes banku inwestycyjnego Goldman Sachs w wywiadzie dla "The Sunday Times". To miało być uzasadnienie dla ogromnych premii wypłacanych menedżerom tej instytucji. Premie te były wypłacane jeszcze wtedy, gdy wybuchł kryzys i gdy było oczywiste, iż te instytucje w znacznym stopniu się do niego przyczyniły.
Chciwość, pycha, brak standardów etycznych, odpowiedzialności i upadek zaufania to cechy, które coraz częściej ujawniały się na rynku kapitałowym. Jedno z kluczowych pytań współczesnego świata dotyczy tego, czy zasady dyktowane racjonalnością działania (efektywnością, skutecznością) pozostają w nieuchronnym konflikcie z zasadami etycznymi. Czy uzasadnione są takie sformułowania jak "zysk, czy sumienie", "skuteczne znaczy nieetyczne", "sukces za każdą cenę", "kryzys zaufania", "milioner kanciarzem?
Narastający kryzys zaufania jest konsekwencją postaw, które można nazwać homo economicus (występowały one w różnej skali od dawna) i różnych konsekwencji szybkiego rozwoju rynku kapitałowego (współczesne uwarunkowania kryzysu zaufania).
Silne zaburzenia w gospodarce światowej w ostatnich latach spowodowały, iż powszechnej krytyce zaczęto poddawać różne regulacje, opinie audytorów, oceny agencji ratingowych, opinie doradców inwestycyjnych. Reputacje zaczęły tracić nie tylko różne przedsiębiorstwa, ale również państwa i instytucje, które miały ograniczać negatywne oddziaływania rynku. Następował spadek zaufania w stosunku do różnych instytucji. Zawiódł rynek i państwo reprezentowane przez różne instytucje i regulacje.
Jako jedną z podstawowych przyczyn tego stanu można upatrywać bardzo szybki rozwój rynków kapitałowych będący konsekwencją dokonujących się głównie w latach 90. ubiegłego wieku procesów globalizacyjnych. W największym skrócie można to przedstawić jako pogoń na niebywałą skalę za wzrostem zysków, czy wartości przedsiębiorstw4. Procesom tym towarzyszył upadek innych wartości (środowisko, rodzina, kultura). Rośnie władza pieniądza, wszystko można kupić, wszystko ma swoją cenę. Rosnącej władzy kapitału towarzyszy wzrost jego mobilności.
Z rozwojem rynku kapitałowego związane są zarówno pozytywne jak i negatywne konsekwencje. Te pierwsze w większym stopniu były widoczne w początkowym okresie jego rozwoju, a te drugie dominują obecnie. Ze względu na obecną niestabilną sytuację więcej czasu i miejsca poświęcono w niniejszej książce analizie przyczyn i skutków negatywnych konsekwencji rozwoju rynku kapitałowego, czyli tych czynników, które wpłynęły na spadek zaufania do tych rynków. Nie jest celem autora straszenie Czytelników, a jedynie pokazanie podstawowych mechanizmów
i ich wpływu na niestabilność i spadek zaufania (cz. I) oraz możliwości ich zmiany i przywrócenie zaufania (cz. II).
Bardzo ważne jest tu rozróżnienie objawów i przyczyn. Na obecną sytuację wpływ wywarł nie tylko dynamiczny rozwój tego rynku, ale jego rola wydaje się tu być kluczową i dlatego jemu poświęcono najwięcej miejsca.
Nadmierna eksploatacja przedsiębiorstw, środowiska naturalnego i surowców oraz nadmierne zadłużanie się przedsiębiorstw i państw doprowadziły do kumulacji różnych nierównowag w gospodarce światowej. Skala tych problemów i ich kumulacja oraz sprzeczne interesy uniemożliwiają szybką zmianę sytuacji.
Przyczyny niestabilności są znacznie głębsze w porównaniu do tego, co często jest prezentowane przez przedstawicieli nauki i polityki. Szereg z nich ujawniło się w pełni dopiero w "sprzyjających" warunkach.
Szybkiemu rozwojowi rynków kapitałowych towarzyszyło coraz większe rozdrobnienie własności prowadzące do oddzielenia własności od zarządzania. Negatywne skutki z tym związane (koszty agencji) próbowano rozwiązać poprzez coraz powszechniejsze stosowanie agresywnych systemów motywacyjnych. Skróceniu uległ horyzont inwestycyjny, m.in. jako konsekwencja rosnącej giełdyzacji gospodarki światowej, rosnącej ilości zmian (?tylko zmiana jest rzeczą stałą") i niestabilności, a obecnie coraz większą rolę odgrywa tu spadające zaufanie. Niestabilna sytuacja i spadające zaufanie prawie do wszystkiego powodują, że wielu inwestorów nie wie, w co w takiej sytuacji inwestować. Niektórzy w takiej sytuacji wracają do tradycyjnych form lokowania kapitału, jakimi są złoto i nieruchomości.
Można powiedzieć, że rosnące ceny złota i nieruchomości często były skutkiem braku zaufania do innych form lokowania wolnego kapitału. W obecnych czasach nie są to jednak pewne lokaty, coraz wyraźniej i częściej widać tu negatywne skutki oddziaływania wszechobecnej spekulacji.
To prowadzi do wniosku, iż niestabilna sytuacja w gospodarce światowej może trwać znacznie dłużej niż się niektórym wydaje. Wiele podmiotów, zwłaszcza tych działających w sferze finansowej, nie jest zbytnio zainteresowanych stabilnością, bo to ograniczy osiąganie wysokich zysków spekulacyjnych. Jest to istotny czynnik utrudniający powrót do większej stabilności.
Dość powszechne do niedawna oczekiwanie, iż mamy do czynienia z przejściową fazą kryzysu i że niedługo powrócimy do sytuacji sprzed kryzysu staje się coraz bardziej wątpliwe. Otoczenie, w którym działają przedsiębiorstwa staje się coraz bardziej złożone i nieprzyjazne. Z jednej strony niestabilność i nieciągłość zmian, a z drugiej asymetria informacyjna, niekontrolowany przepływ informacji, rosnąca siła destrukcyjnego oddziaływania mediów. Na to wszystko nakładają się rosnące oczekiwania społeczne wobec przedsiębiorstw.
Ograniczenie negatywnych konsekwencji szybkiej globalizacji rynków finansowych byłoby możliwe gdyby nastąpiła globalizacja na szczeblu politycznym umożliwiająca m.in. ujednolicenie regulacji lub też udałoby się cofnąć pewne zjawiska, które doprowadziły do nadmiernej globalizacji tych rynków. Jedno i drugie wydaje się obecnie nierealne.
Głównym problemem stał się brak odpowiedzialności na wszystkich szczeblach - menedżerowie, rządy, drobni inwestorzy. Chciwym menedżerom i chciwym inwestorom towarzyszy byle jakie państwo. Można by powiedzieć nieodpowiedzialni menedżerowie, nieodpowiedzialni inwestorzy i nieodpowiedzialne państwo. Nikt nie chce wziąć odpowiedzialności za podjęte decyzje, nikt nie czuje się winny. Pewnie jak zwykle koszty poniosą podatnicy, ale czy są oni w stanie jeszcze to udźwignąć.
Nauka nie daje jasnej, powszechnie akceptowanej odpowiedzi jak rozwiązać te problemy. Na dużym poziomie ogólności pojawiają się pewne rozwiązania, ale gdy zaczyna się dyskutować o szczegółach to szybko ujawnia się podstawowy problem, czyli sprzeczność interesów - określone rozwiązania powodują określone koszty, np. wydatki na nakłady inwestycyjne związane z ochroną środowiska, utrata pozycji konkurencyjnej (spowodowana wzrostem kosztów). Bez odpowiedzi pozostaje pytanie, kto ma ponieść te koszty? Państwa są zadłużone, konsumenci nie są skłonni zaakceptować znacznych podwyżek cen, a ci, którzy mają wolne środki dość łatwo mogą się wymknąć nowym regulacjom i podatkom. Świat jest pełen różnych autorytetów, guru i wizjonerów mówiących jak będzie wyglądała bliższa i dalsza przyszłość. Ich wizje dotyczą przyszłości przedsiębiorstw, możliwych do osiągnięcia zyskow i stóp zwrotu, możliwości rozwiązania bieżących problemów (nadmierne zadłużenie, niszczenie środowiska, nierównowaga surowcowa, niestabilny rynek itp.) i sytuacji gospodarki światowej. Na świecie rośnie też ilość prepersów, którzy nie dowierzają tym wizjonerom i próbują się przygotować do przyszłych "katastrof", tych spowodowanych przez naturę i tych spowodowanych przez ludzkie działania.
Gdy zawodzą rynek i państwo, nie sprawdzają się różne modele, rośnie znaczenie zaufania, a często pozostaje tylko nadzieja. Podstawą zaufania jest możliwość przewidywania i prognozowania. Brak zaufania może dotyczyć przyszłych zachowań, nieprzewidywalnej i rosnącej zmienności oraz nieprzewidywalnych zachowań podmiotów rynkowych i instytucji państwowych. Warto w tej sytuacji spróbować odpowiedzieć na kilka pytań:
- jaka jest rola zaufania we współczesnym świecie?
- czy świat, w którym żyjemy rzeczywiście premiuje "zaufanie", a może jest to tylko pobożne życzenie?
- jak ostatnie lata wpłynęły na zaufanie - kryzys czy renesans zaufania?
- jak przywrócić zaufanie i czy jest to w ogóle możliwe?
Problematyka ta jest związana z różnymi modelami funkcjonowania gospodarki. Odpowiedź na wyżej postawione pytania wymaga odniesienia do tych modeli. Pewne negatywne zjawiska opisywane w tej książce są bezpośrednią konsekwencją funkcjonowania określonych modeli, inne mają charakter bardziej uniwersalny.
Książka jest kontynuacją wcześniejszych badań autora, które koncentrowały się głównie na różnych zagadnieniach związanych z funkcjonowaniem rynków kapitałowych i finansów przedsiębiorstwa. Autor wykorzystał w tej książce fragmenty wcześniejszych swoich opracowań. Szereg wcześniej badanych zagadnień zostało ponownie przeanalizowane z punktu widzenia nowych uwarunkowań i z innych punktów widzenia. Istnieje konieczność powracania do różnych teorii i zdarzeń historycznych, gdyż nie wyciągamy odpowiednich wniosków z historii, nie uczymy się na wcześniejszych błędach.
Spis treści
Wstęp
Część I. PRZYCZYNY SPADKU ZAUFANIA W GOSPODARCE
1. Podstawy teoretyczne zarządzania zaufaniem
1.1. Pojęcie i istota zaufania
1.2. Wpływ zaufania na działalność przedsiębiorstwa
2. Spadek zaufania do coraz bardziej niestabilnej gospodarki światowej
2.1. Destrukcyjne oddziaływanie zglobalizowanych rynków finansowych
2.2. Skutki nadmiernej "giełdyzacji" gospodarki
2.3. Zwiększone przepływy kapitału ułatwiające lewarowanie się - niekontrolowane zadłużenie krajów, przedsiębiorstw i ludności
2.4. Niekontrolowany rozwój instytucji i instrumentów finansowych - zbyt duże by upaść
2.5. Wzrost poziomu ryzyka podejmowanego przez przedsiębiorstwa
2.6. Skrócenie horyzontu inwestycyjnego jako skutek rosnącej niestabilności i spadku zaufania
2.7. Rosnąca niestabilność i jej wpływ na utratę zaufania
3. Chciwość i brak odpowiedzialności menedżerów jako konsekwencja oddzielenia własności od zarządzania
3.1. Oszustwa i piramidy finansowe - nadużycia białych kołnierzyków
3.2. Wpływ zmian struktury własnościowej na chciwość menedżerów - konflikt agencji a system motywacyjny
3.3. Wzrost anonimowości właścicieli i wrogie przejęcia przedsiębiorstw
3.4. Destabilizująca rola inwestorów instytucjonalnych
4. Wpływ państwa na zwiększenie niestabilności i utratę zaufania do państwa i rynku
4.1. Błędy państwa
4.2. Przypadek Amber Gold - kto winien?
5. Decyzje inwestycyjne w warunkach zwiększonej niepewności i ograniczonego zaufania
5.1. Rosnące trudności i manipulacje związane z ustalaniem wartości i ich negatywne konsekwencje
5.2. Bańki spekulacyjne jako konsekwencja trudności w ustalaniu wartości papierów wartościowych na niestabilnym rynku kapitałowym
6. Wpływ komunikacji na budowę zaufania
6.1. Wykorzystywanie poufnych informacji i dezinformacja a teoria efektywności informacyjnej rynku kapitałowego
6.2. Czy inwestorzy działają racjonalnie - racjonalność inwestorów a finanse behawioralne
6.3. Relacje inwestorskie i raportowanie wartości - raportowanie dezinformacji?
6.4. Błędne opinie doradców inwestycyjnych
6.5. Pomyłki agencji ratingowych i audytorów - czy można im ufać?
6.6. Manipulowanie informacjami - agresywna rachunkowość i wykorzystywanie poufnych informacji
6.7. Upowszechnianie międzynarodowych standardów sprawozdawczości finansowej - upowszechnianie dezinformacji?
6.8. Utrudniona dostępność i malejąca wiarygodność informacji
7. Nieskuteczność modeli jako konsekwencja nierealnych założeń i nieciągłości zmian
7.1. Możliwość wykorzystywania modeli w niestabilnych warunkach
7.2. Modele a zaufanie
Część II. WARUNKI I MOŻLIWOŚCI ODBUDOWY ZAUFANIA
8. Kryzys zaufania i konieczność jego odbudowy
8.1. Utrata zaufania - kto winien: państwo czy rynek?
8.2. Możliwości odbudowy zaufania
8.3. Warunki odbudowy zaufania do rynku
8.4. Rola państwa w odbudowie zaufania do państwa i rynku
8.5. Konieczność globalnego porozumienia i globalnych regulacji
8.6. Przebudowa świadomości społecznej - edukować, a nie nadmiernie regulować
8.7. Wzrost zaufania a ograniczenie niestabilności
9. Co dalej - budowa nowego modelu funkcjonowania gospodarki światowej
9.1. Brak wzorców do naśladowania - chińska i amerykańska pułapka
9.2. Prepersi - czy to science fiction?
Zakończenie
Bibliografia
Opinie
Chciwość, która powszechnie ujawniła się w ostatnich latach nie jest nowym zjawiskiem. Można powiedzieć, że istniała zawsze. To, co nowe to skala tego zjawiska i jego destabilizujące oddziaływanie na całą gospodarkę światową. Działalność banków inwestycyjnych przeprowadzających transakcje o ogromnej skali na całym świecie dość dobrze pokazuje to, z czym obecnie mamy do czynienia. Jak bardzo zdemoralizowani są niektórzy prezesi różnych instytucji finansowych widać na przykładzie wypowiedzi jednego z nich. "Robimy robotę Boga" - takiego określenia użył Prezes banku inwestycyjnego Goldman Sachs w wywiadzie dla "The Sunday Times". To miało być uzasadnienie dla ogromnych premii wypłacanych menedżerom tej instytucji. Premie te były wypłacane jeszcze wtedy, gdy wybuchł kryzys i gdy było oczywiste, iż te instytucje w znacznym stopniu się do niego przyczyniły.
Chciwość, pycha, brak standardów etycznych, odpowiedzialności i upadek zaufania to cechy, które coraz częściej ujawniały się na rynku kapitałowym. Jedno z kluczowych pytań współczesnego świata dotyczy tego, czy zasady dyktowane racjonalnością działania (efektywnością, skutecznością) pozostają w nieuchronnym konflikcie z zasadami etycznymi. Czy uzasadnione są takie sformułowania jak "zysk, czy sumienie", "skuteczne znaczy nieetyczne", "sukces za każdą cenę", "kryzys zaufania", "milioner kanciarzem?
Narastający kryzys zaufania jest konsekwencją postaw, które można nazwać homo economicus (występowały one w różnej skali od dawna) i różnych konsekwencji szybkiego rozwoju rynku kapitałowego (współczesne uwarunkowania kryzysu zaufania).
Silne zaburzenia w gospodarce światowej w ostatnich latach spowodowały, iż powszechnej krytyce zaczęto poddawać różne regulacje, opinie audytorów, oceny agencji ratingowych, opinie doradców inwestycyjnych. Reputacje zaczęły tracić nie tylko różne przedsiębiorstwa, ale również państwa i instytucje, które miały ograniczać negatywne oddziaływania rynku. Następował spadek zaufania w stosunku do różnych instytucji. Zawiódł rynek i państwo reprezentowane przez różne instytucje i regulacje.
Jako jedną z podstawowych przyczyn tego stanu można upatrywać bardzo szybki rozwój rynków kapitałowych będący konsekwencją dokonujących się głównie w latach 90. ubiegłego wieku procesów globalizacyjnych. W największym skrócie można to przedstawić jako pogoń na niebywałą skalę za wzrostem zysków, czy wartości przedsiębiorstw4. Procesom tym towarzyszył upadek innych wartości (środowisko, rodzina, kultura). Rośnie władza pieniądza, wszystko można kupić, wszystko ma swoją cenę. Rosnącej władzy kapitału towarzyszy wzrost jego mobilności.
Z rozwojem rynku kapitałowego związane są zarówno pozytywne jak i negatywne konsekwencje. Te pierwsze w większym stopniu były widoczne w początkowym okresie jego rozwoju, a te drugie dominują obecnie. Ze względu na obecną niestabilną sytuację więcej czasu i miejsca poświęcono w niniejszej książce analizie przyczyn i skutków negatywnych konsekwencji rozwoju rynku kapitałowego, czyli tych czynników, które wpłynęły na spadek zaufania do tych rynków. Nie jest celem autora straszenie Czytelników, a jedynie pokazanie podstawowych mechanizmów
i ich wpływu na niestabilność i spadek zaufania (cz. I) oraz możliwości ich zmiany i przywrócenie zaufania (cz. II).
Bardzo ważne jest tu rozróżnienie objawów i przyczyn. Na obecną sytuację wpływ wywarł nie tylko dynamiczny rozwój tego rynku, ale jego rola wydaje się tu być kluczową i dlatego jemu poświęcono najwięcej miejsca.
Nadmierna eksploatacja przedsiębiorstw, środowiska naturalnego i surowców oraz nadmierne zadłużanie się przedsiębiorstw i państw doprowadziły do kumulacji różnych nierównowag w gospodarce światowej. Skala tych problemów i ich kumulacja oraz sprzeczne interesy uniemożliwiają szybką zmianę sytuacji.
Przyczyny niestabilności są znacznie głębsze w porównaniu do tego, co często jest prezentowane przez przedstawicieli nauki i polityki. Szereg z nich ujawniło się w pełni dopiero w "sprzyjających" warunkach.
Szybkiemu rozwojowi rynków kapitałowych towarzyszyło coraz większe rozdrobnienie własności prowadzące do oddzielenia własności od zarządzania. Negatywne skutki z tym związane (koszty agencji) próbowano rozwiązać poprzez coraz powszechniejsze stosowanie agresywnych systemów motywacyjnych. Skróceniu uległ horyzont inwestycyjny, m.in. jako konsekwencja rosnącej giełdyzacji gospodarki światowej, rosnącej ilości zmian (?tylko zmiana jest rzeczą stałą") i niestabilności, a obecnie coraz większą rolę odgrywa tu spadające zaufanie. Niestabilna sytuacja i spadające zaufanie prawie do wszystkiego powodują, że wielu inwestorów nie wie, w co w takiej sytuacji inwestować. Niektórzy w takiej sytuacji wracają do tradycyjnych form lokowania kapitału, jakimi są złoto i nieruchomości.
Można powiedzieć, że rosnące ceny złota i nieruchomości często były skutkiem braku zaufania do innych form lokowania wolnego kapitału. W obecnych czasach nie są to jednak pewne lokaty, coraz wyraźniej i częściej widać tu negatywne skutki oddziaływania wszechobecnej spekulacji.
To prowadzi do wniosku, iż niestabilna sytuacja w gospodarce światowej może trwać znacznie dłużej niż się niektórym wydaje. Wiele podmiotów, zwłaszcza tych działających w sferze finansowej, nie jest zbytnio zainteresowanych stabilnością, bo to ograniczy osiąganie wysokich zysków spekulacyjnych. Jest to istotny czynnik utrudniający powrót do większej stabilności.
Dość powszechne do niedawna oczekiwanie, iż mamy do czynienia z przejściową fazą kryzysu i że niedługo powrócimy do sytuacji sprzed kryzysu staje się coraz bardziej wątpliwe. Otoczenie, w którym działają przedsiębiorstwa staje się coraz bardziej złożone i nieprzyjazne. Z jednej strony niestabilność i nieciągłość zmian, a z drugiej asymetria informacyjna, niekontrolowany przepływ informacji, rosnąca siła destrukcyjnego oddziaływania mediów. Na to wszystko nakładają się rosnące oczekiwania społeczne wobec przedsiębiorstw.
Ograniczenie negatywnych konsekwencji szybkiej globalizacji rynków finansowych byłoby możliwe gdyby nastąpiła globalizacja na szczeblu politycznym umożliwiająca m.in. ujednolicenie regulacji lub też udałoby się cofnąć pewne zjawiska, które doprowadziły do nadmiernej globalizacji tych rynków. Jedno i drugie wydaje się obecnie nierealne.
Głównym problemem stał się brak odpowiedzialności na wszystkich szczeblach - menedżerowie, rządy, drobni inwestorzy. Chciwym menedżerom i chciwym inwestorom towarzyszy byle jakie państwo. Można by powiedzieć nieodpowiedzialni menedżerowie, nieodpowiedzialni inwestorzy i nieodpowiedzialne państwo. Nikt nie chce wziąć odpowiedzialności za podjęte decyzje, nikt nie czuje się winny. Pewnie jak zwykle koszty poniosą podatnicy, ale czy są oni w stanie jeszcze to udźwignąć.
Nauka nie daje jasnej, powszechnie akceptowanej odpowiedzi jak rozwiązać te problemy. Na dużym poziomie ogólności pojawiają się pewne rozwiązania, ale gdy zaczyna się dyskutować o szczegółach to szybko ujawnia się podstawowy problem, czyli sprzeczność interesów - określone rozwiązania powodują określone koszty, np. wydatki na nakłady inwestycyjne związane z ochroną środowiska, utrata pozycji konkurencyjnej (spowodowana wzrostem kosztów). Bez odpowiedzi pozostaje pytanie, kto ma ponieść te koszty? Państwa są zadłużone, konsumenci nie są skłonni zaakceptować znacznych podwyżek cen, a ci, którzy mają wolne środki dość łatwo mogą się wymknąć nowym regulacjom i podatkom. Świat jest pełen różnych autorytetów, guru i wizjonerów mówiących jak będzie wyglądała bliższa i dalsza przyszłość. Ich wizje dotyczą przyszłości przedsiębiorstw, możliwych do osiągnięcia zyskow i stóp zwrotu, możliwości rozwiązania bieżących problemów (nadmierne zadłużenie, niszczenie środowiska, nierównowaga surowcowa, niestabilny rynek itp.) i sytuacji gospodarki światowej. Na świecie rośnie też ilość prepersów, którzy nie dowierzają tym wizjonerom i próbują się przygotować do przyszłych "katastrof", tych spowodowanych przez naturę i tych spowodowanych przez ludzkie działania.
Gdy zawodzą rynek i państwo, nie sprawdzają się różne modele, rośnie znaczenie zaufania, a często pozostaje tylko nadzieja. Podstawą zaufania jest możliwość przewidywania i prognozowania. Brak zaufania może dotyczyć przyszłych zachowań, nieprzewidywalnej i rosnącej zmienności oraz nieprzewidywalnych zachowań podmiotów rynkowych i instytucji państwowych. Warto w tej sytuacji spróbować odpowiedzieć na kilka pytań:
- jaka jest rola zaufania we współczesnym świecie?
- czy świat, w którym żyjemy rzeczywiście premiuje "zaufanie", a może jest to tylko pobożne życzenie?
- jak ostatnie lata wpłynęły na zaufanie - kryzys czy renesans zaufania?
- jak przywrócić zaufanie i czy jest to w ogóle możliwe?
Problematyka ta jest związana z różnymi modelami funkcjonowania gospodarki. Odpowiedź na wyżej postawione pytania wymaga odniesienia do tych modeli. Pewne negatywne zjawiska opisywane w tej książce są bezpośrednią konsekwencją funkcjonowania określonych modeli, inne mają charakter bardziej uniwersalny.
Książka jest kontynuacją wcześniejszych badań autora, które koncentrowały się głównie na różnych zagadnieniach związanych z funkcjonowaniem rynków kapitałowych i finansów przedsiębiorstwa. Autor wykorzystał w tej książce fragmenty wcześniejszych swoich opracowań. Szereg wcześniej badanych zagadnień zostało ponownie przeanalizowane z punktu widzenia nowych uwarunkowań i z innych punktów widzenia. Istnieje konieczność powracania do różnych teorii i zdarzeń historycznych, gdyż nie wyciągamy odpowiednich wniosków z historii, nie uczymy się na wcześniejszych błędach.
Wstęp
Część I. PRZYCZYNY SPADKU ZAUFANIA W GOSPODARCE
1. Podstawy teoretyczne zarządzania zaufaniem
1.1. Pojęcie i istota zaufania
1.2. Wpływ zaufania na działalność przedsiębiorstwa
2. Spadek zaufania do coraz bardziej niestabilnej gospodarki światowej
2.1. Destrukcyjne oddziaływanie zglobalizowanych rynków finansowych
2.2. Skutki nadmiernej "giełdyzacji" gospodarki
2.3. Zwiększone przepływy kapitału ułatwiające lewarowanie się - niekontrolowane zadłużenie krajów, przedsiębiorstw i ludności
2.4. Niekontrolowany rozwój instytucji i instrumentów finansowych - zbyt duże by upaść
2.5. Wzrost poziomu ryzyka podejmowanego przez przedsiębiorstwa
2.6. Skrócenie horyzontu inwestycyjnego jako skutek rosnącej niestabilności i spadku zaufania
2.7. Rosnąca niestabilność i jej wpływ na utratę zaufania
3. Chciwość i brak odpowiedzialności menedżerów jako konsekwencja oddzielenia własności od zarządzania
3.1. Oszustwa i piramidy finansowe - nadużycia białych kołnierzyków
3.2. Wpływ zmian struktury własnościowej na chciwość menedżerów - konflikt agencji a system motywacyjny
3.3. Wzrost anonimowości właścicieli i wrogie przejęcia przedsiębiorstw
3.4. Destabilizująca rola inwestorów instytucjonalnych
4. Wpływ państwa na zwiększenie niestabilności i utratę zaufania do państwa i rynku
4.1. Błędy państwa
4.2. Przypadek Amber Gold - kto winien?
5. Decyzje inwestycyjne w warunkach zwiększonej niepewności i ograniczonego zaufania
5.1. Rosnące trudności i manipulacje związane z ustalaniem wartości i ich negatywne konsekwencje
5.2. Bańki spekulacyjne jako konsekwencja trudności w ustalaniu wartości papierów wartościowych na niestabilnym rynku kapitałowym
6. Wpływ komunikacji na budowę zaufania
6.1. Wykorzystywanie poufnych informacji i dezinformacja a teoria efektywności informacyjnej rynku kapitałowego
6.2. Czy inwestorzy działają racjonalnie - racjonalność inwestorów a finanse behawioralne
6.3. Relacje inwestorskie i raportowanie wartości - raportowanie dezinformacji?
6.4. Błędne opinie doradców inwestycyjnych
6.5. Pomyłki agencji ratingowych i audytorów - czy można im ufać?
6.6. Manipulowanie informacjami - agresywna rachunkowość i wykorzystywanie poufnych informacji
6.7. Upowszechnianie międzynarodowych standardów sprawozdawczości finansowej - upowszechnianie dezinformacji?
6.8. Utrudniona dostępność i malejąca wiarygodność informacji
7. Nieskuteczność modeli jako konsekwencja nierealnych założeń i nieciągłości zmian
7.1. Możliwość wykorzystywania modeli w niestabilnych warunkach
7.2. Modele a zaufanie
Część II. WARUNKI I MOŻLIWOŚCI ODBUDOWY ZAUFANIA
8. Kryzys zaufania i konieczność jego odbudowy
8.1. Utrata zaufania - kto winien: państwo czy rynek?
8.2. Możliwości odbudowy zaufania
8.3. Warunki odbudowy zaufania do rynku
8.4. Rola państwa w odbudowie zaufania do państwa i rynku
8.5. Konieczność globalnego porozumienia i globalnych regulacji
8.6. Przebudowa świadomości społecznej - edukować, a nie nadmiernie regulować
8.7. Wzrost zaufania a ograniczenie niestabilności
9. Co dalej - budowa nowego modelu funkcjonowania gospodarki światowej
9.1. Brak wzorców do naśladowania - chińska i amerykańska pułapka
9.2. Prepersi - czy to science fiction?
Zakończenie
Bibliografia